Zaznacz stronę

O mnie

Czyli kilka słów o moim podejściu do marketingu…

Pierwszy kontakt z marketingiem miałem, gdy dostałem propozycję współpracy od agencji reklamowej. I chociaż ja z niej nie skorzystałem, to słyszałem o innych osobach, które to zrobiły. Efekt?

Pieniądze wyrzucone w błoto i żadnych klientów.

Od tamtej pory widzę, że to nie był odosobniony przypadek, a częsta praktyka w tej branży. Dlatego postanowiłem, że u mnie będzie inaczej!

„Prowadzenie biznesu bez reklamy jest jak puszczanie oka do dziewczyny po ciemku. Nikt poza nami nie wie, co robimy” – Henderson Stuart

Kiedy gramy do jednej bramki?

Z cytatem powyżej trudno się nie zgodzić. Jednak ciężko znać się zarówno na swojej branży, jak i na marketingu.

Z drugiej strony ten kto zlecił działania agencji reklamowej wie, że w ten sposób łatwiej zdobyć kilka siwych włosów, niż płacących klientów.

Kiedy gramy do jednej bramki?

Z cytatem powyżej trudno się nie zgodzić. Jednak ciężko znać się zarówno na swojej branży, jak i na marketingu.

Z drugiej strony ten kto zlecił działania agencji reklamowej wie, że w ten sposób łatwiej zdobyć kilka siwych włosów, niż płacących klientów.

Nie mówię, że każda agencja reklamowa jest zła.

Jednak w branży widzę tyle patologii, że siłą rzeczy każdemu radzę uważać i zadać sobie pytanie –  „Kiedy druga strona zarobi pieniądze?”

Czy agencja reklamowa zarobi, gdy zrobi dobrą robotę? Jak najbardziej.

A gdy zrobi złą i tylko przepali budżet reklamowy? Też zarobi.

Jaką więc taka firma ma motywację, żeby dać z siebie 100%?

Oczywiście, możemy marzyć o tym, że agencje robią dobrą robotę, bo chcą mieć stałych klientów. W praktyce jednak taniej wychodzi pozyskać nowego klienta.

A złe opinie? To akurat przypomina grafikę obok.

Zawsze też znajdzie się „racjonalne” wytłumaczenie dlaczego akurat w tym przypadku reklama nie zadziałała.

W wakacje ludzie nie kupują, bo wyjechali. Po wakacjach nie kupują, bo są zajęci szkołą.

W Black Friday reklamy nie działają, bo za dużo firm robi promocje. Po Black Friday reklamy nie działają, bo ludzie wydali co mieli wydać.

A do tego milion innych powodów – inflacja, pandemia, wojna itd.

Nie mówię, że każda agencja reklamowa jest zła.

Jednak w branży widzę tyle patologii, że siłą rzeczy każdemu radzę uważać i zadać sobie pytanie –  „Kiedy druga strona zarobi pieniądze?”

Czy agencja reklamowa zarobi, gdy zrobi dobrą robotę? Jak najbardziej.

A gdy zrobi złą i tylko przepali budżet reklamowy? Też zarobi.

Jaką więc taka firma ma motywację, żeby dać z siebie 100%?

Oczywiście, możemy marzyć o tym, że agencje robią dobrą robotę, bo chcą mieć stałych klientów. W praktyce jednak taniej wychodzi pozyskać nowego klienta.

A złe opinie? To akurat przypomina grafikę poniżej.

Zawsze też znajdzie się „racjonalne” wytłumaczenie dlaczego akurat w tym przypadku reklama nie zadziałała.

W wakacje ludzie nie kupują, bo wyjechali. Po wakacjach nie kupują, bo są zajęci szkołą.

W Black Friday reklamy nie działają, bo za dużo firm robi promocje. Po Black Friday reklamy nie działają, bo ludzie wydali co mieli wydać.

A do tego milion innych powodów – inflacja, pandemia, wojna itd.

Każdy z tych czynników ma jakiś wpływ na decyzje zakupowe, ale nie można się nimi tłumaczyć w nieskończoność, bo idealnego momentu nie będzie nigdy.

Co zatem robić?

Znaleźć kogoś, kto zarobi dopiero wtedy, gdy Ty zarobisz!

Jak się pewnie domyślasz, ja działam w takim modelu.

Moich klientów traktuję tak, jak sam chciałbym być traktowany.

Albo oboje dajemy z siebie 100% i zarabiamy razem, albo nie zarabia nikt.

Możesz teraz myśleć, że mój sposób komunikacji jest dość bezpośredni i inny od wielu „profesjonalnych” firm. Ale skoro dalej tu jesteś, to coś czuję, że Ci się to podoba!

I wiesz co? Twoim klientom też się spodoba!

Każdego dnia widzimy tysiące reklam. Nasz mózg musiał się na nie uodpornić – inaczej byśmy zwariowali.

Dlatego nie reagujemy na zapewnienia, że jakiś produkt jest najlepszy na rynku i odmieni nasze życie.

Trafia do nas natomiast szczerość. Najbardziej uświadomiła mi to kampania, w której piękne i wymuskane grafiki osiągnęły znacznie gorsze rezultaty niż ich „brzydkie” odpowiedniki.

Jeśli na tym etapie już wiesz, że chcesz porozmawiać ze mną o współpracy, kliknij przycisk poniżej i skontaktuj się ze mną lub zostań jeszcze chwilę, a opowiem jeszcze coś więcej o sobie.

Zatem kim ja jestem, żeby w ogóle mówić o reklamie?

Nazywam się Damian Krażewski. Reklamą i sprzedażą zajmuję się już ok. 10 lat. Początkowo na własne potrzeby, a z czasem również dla klientów.

Od 5 lat współprowadzę agencję reklamową Gang Art.

W 2021 roku Wyższa Szkoła Bankowa zaprosiła mnie do prowadzenia wykładów.

Prowadziłem lub audytowałem kilkadziesiąt fanpage’y i kont reklamowych (obok widać screeny z menedżera reklam).

Obecnie współpracuję z Funduszami Wsparcia, gdzie jako trener prowadzę konsultacje z przedsiębiorcami.

Do tego w ramach Manufaktury Inwestycji sprzedaję domy modułowe oraz działam na rynku nieruchomości.

W wolnych chwilach podpowiadam innym, jak mogą prowadzić lepszy marketing.

Ale mało istotne jest to, co mówię o sobie ja. Bardziej liczy się to, co mówią o mnie inni!

„Fachowa wiedza Damiana, ale też pomysły, sprawdziły się bardzo dobrze w moim przypadku. (…)

Poza tym cała współpraca przebiegła w bardzo sympatycznej atmosferze. Jak najbardziej polecam Damiana jako specjalistę do spraw reklamy.”

Marta Kaim

„Damian stworzył kampanię na Facebooku, która w bardzo krótkim czasie i niskim nakładem kosztów przyniosła bardzo fajne efekty.

Po całym procesie kampanii Damian pokazał nam co możemy zrobić, żeby było jeszcze lepiej. Z całego serca polecam. ”

Paweł Piotrowski

Porozmawiajmy!

Porozmawiajmy!

Jeśli to co widzisz powyżej sprawiło, że myślisz o współpracy ze mną, już Ci mówię od czego możemy zacząć.

W zależności od projektu, mamy 2 możliwości współpracy:

Abonament – ustalamy stałe, miesięczne wynagrodzenie oraz efekty jakich oczekujemy. Jeśli je spełnię, działamy dalej. Jeśli nie, oddaję pieniądze.

Efekt? Nic nie ryzykujesz!

Prowizja –  ustalamy procent od obrotu lub zysku jaki wygenerują moje działania oraz czas współpracy. Rozliczamy się raz w miesiącu.

Efekt? Nic nie ryzykujesz!

O szczegółach najłatwiej będzie nam porozmawiać przez telefon lub na videorozmowie. Napisz do mnie używając formularza poniżej, a odezwę się tak szybko jak to możliwe i ustalimy dalsze kroki.

PS. Jeśli obawiasz się nachalnej sprzedaży i setki telefonów z pytaniami o decyzję to spokojnie – tutaj tego nie doświadczysz!

14 + 3 =